Jak uzyskać ładną opaleniznę jesienią i zimą?
Zdrowa i naturalna opalenizna to marzenie praktycznie każdej kobiety, a także wielu mężczyzn. Jeszcze kilka wieków temu to właśnie jasną, porcelanową karnację uznawano w Europie za kanon piękna. Obecnie gusta są różne, ale opalenizna jest pożądana przez wiele osób, pomimo występujących zagrożeń dla skóry. Nie zawsze chodzi o uzyskanie brązowego odcienia skóry, tym bardziej, że nie pasuje on do każdego typu urody. Wiele osób woli delikatną opaleniznę, która ożywi koloryt skóry i doda pozytywnej energii.
W trakcie wakacji nie zawsze jest to możliwe, a to dlatego, że promieniowanie słoneczne jest wtedy bardzo silne i ciężko jest kontrolować intensywność opalania. Opalanie latem niejednokrotnie kończy się oparzeniami, a osłonięte strojem kąpielowym obszary ciała pozostają blade. Również pozostałe obszary ciała opalają się nierównomiernie - wystarczy, że przebywamy dłużej na słońcu w koszulce lub krótkich spodenkach i nieosłonięte części ciała są wyraźnie mocniej opalone.
Natomiast uzyskanie wymarzonej opalenizny jesienią i zimą jest trudniejsze z zupełnie innego powodu.
Alternatywa dla opalania na słońcu. Solarium?
Wskutek deficytu promieniowania słonecznego i niskich temperatur kąpiele słoneczne w okresie jesienno-zimowym są dla większości mieszkańców naszej części Europy niedostępne. Dlatego w tym czasie wiele osób decyduje się na opalanie w solarium. Co prawda jest ono coraz mniej modne, a organizacje dbające o zdrowie na podstawie przeprowadzonych badań uznają solaria za bardzo szkodliwe i przyczyniające się do raka skóry. WHO traktuje solarium jako problem zdrowia publicznego i od dłuższego czasu zaleca krajom wprowadzenie rozwiązań ograniczających korzystanie z solarium. Wynikiem aktywności Światowej Organizacji Zdrowia jest choćby polska ustawa z 2018 roku zakazująca korzystania z solariów przez osoby niepełnoletnie. Ustawa wprowadziła również całkowity zakaz promocji i reklamy usług w zakresie udostępniania solariów, a sanepid uzyskał uprawnienia do kontrolowania punktów udostępniających solaria w zakresie weryfikowania wieku klientów w razie jakichkolwiek wątpliwości i dotkliwego karania za nieprzestrzeganie przepisów w tym zakresie.
Czy solarium szkodzi?
Tak, solarium szkodzi skórze. Korzystanie z solarium, ale i nadmierne opalanie na słońcu, oprócz poważnych zagrożeń jakimi są nowotwory skóry, może powodować choroby oczu oraz przyspiesza starzenie się skóry. Nie jest to wymysł producentów samoopalaczy i bronzerów, są na to niepodważalne dowody.
Badaniami takimi zajmuje się choćby organizacja SCHEER (Scientific Committee on Health, Environmental and Emerging Risks) - jest to instytucja przygotowująca na zlecenie Komisji Europejskiej ekspertyzy dotyczące obszarów zdrowia oraz zagrożeń środowiskowych. W 2016 r. opublikowała, oparty o rzetelne badania naukowe prowadzone na całym świecie, raport pt. „Opinia na temat biologicznego wpływu promieniowania ultrafioletowego na zdrowie, ze szczególnym uwzględnieniem łóżek do opalania stosowanych dla celów kosmetycznych” (ang. „Opinion on Biological effects of ultraviolet radiation relevant to health with particular reference to sunbeds for cosmetic purposes”).
Z raportu wynika, że osoby, które kiedykolwiek poddały się ekspozycji na promieniowanie UV w solarium, są narażone na zachorowanie na czerniaka o 20% bardziej niż pozostałe osoby. Zagrożenie to jest o wiele wyższe w przypadku, jeżeli pierwsza ekspozycja nastąpiła w młodym wieku. Dodatkowo ryzyko zachorowania wyraźnie rośnie wraz z liczbą oraz częstotliwością sesji opalania w solarium. Ekspertyza ta powołuje się na liczne badanie naukowe prowadzone w na całym świecie w ciągu minionych dwudziestu lat.
Raport obala również panującą wśród zwolenników opinię dotyczącą pozytywnego wpływu korzystania z solarium na produkcję witaminy D. Nie znalazły one potwierdzenia w wiarygodnych badaniach naukowych. Co prawda dowiedziono, że promieniowanie UVB rzeczywiście sprzyjają produkcji witaminy D, jednak duża dawka promieniowania stosowana w solarium powoduje jednoczesną degradację tej witaminy.
Powyższe trendy powodują, że solarium w ostatnich latach stało się mniej modne - na szczęście. Na piękną i naturalnie wyglądającą opaleniznę w sezonie jesienno-zimowym są przecież dostępne inne sposoby. Naświetlanie skóry lampami UV przy niektórych problemach skórnych jest bardzo korzystne - ale musi to wynikać ze wskazań medycznych. Opalenizna nie jest warta, aż takiego ryzyka, tym bardziej, że możemy ją uzyskać innymi metodami bez ryzyka dla naszego zdrowia, również w okresie jesienno-zimowym.
Co zamiast solarium, czyli sposoby na bezpieczną opaleniznę jesienią i zimą
Obecnie panuje coraz większa moda na zdrowie, naturalne kosmetyki, jest coraz więcej przeciwników solarium i coraz więcej świadomych osób zdających sobie sprawę, że nie tylko solarium, ale i nadmierne opalanie na słońcu może przynieść więcej szkód niż pożytku. Jak wspomnieliśmy, podczas opalania na słońcu trudno jest uzyskać równomierną, ładną opaleniznę, a dodatkowo zwiększamy ryzyko pojawienia się nowotworu i przyspieszamy starzenie się skóry. Niektórzy akceptują to ryzyko i radzą sobie również z problemem bladych, nieopalonych obszarów decydując się na opalanie nago. Jednakże jesienią i zimą w Polsce, nawet mimo występowania słonecznych dni, opalanie na świeżym powietrzu jest istotnie utrudnione przez niskie temperatury.
Opalanie natryskowe
Dlatego alternatywą dla opalania na słońcu czy w solarium, w okresie jesienno-zimowym jest opalanie natryskowe. Powstaje coraz więcej salonów z opalaniem natryskowym, polecamy wybierać te specjalistyczne, gdzie osoba wykonująca zabieg opalania natryskowego posiada odpowiednie przeszkolenie i doświadczenie. Prawidłowo wykonany zabieg opalania natryskowego zapewnia piękną i trwałą opaleniznę - nawet do 20 dni. Źle wykonane opalanie natryskowe może skutkować nierównomierną opalenizną, smugami albo może być nietrwałe. Po opalaniu natryskowym ważna jest również odpowiednia pielęgnacja w domu, a opaleniznę przedłużą odpowiednie samoopalacze lub bronzery, dedykowane po zabiegu.
Jeżeli nie chcemy korzystać z zabiegu opalania natryskowego, alternatywą są kosmetyki opalające i koloryzujące - wspomniane już samoopalacze i bronzery.
Naturalna opalenizna bez solarium i słońca w okresie jesienno-zimowym dzięki kosmetykom. Czy to możliwe?
Jak wspomnieliśmy, piękna i długotrwała opalenizna bez słońca i solarium jest możliwa również w okresie jesienno-zimowym za sprawą samoopalaczy i bronzerów. Wiele osób ma obawy przed stosowaniem kosmetyków opalających lub koloryzujących do ciała. Ale niesłusznie, bo nowoczesne kosmetyki posiadają nie tylko naturalne składy, nie tylko zapewniają równomierną i naturalnie wyglądającą opaleniznę całego ciała, ale dodatkowo w swoich recepturach posiadają szereg substancji pielęgnujących skórę. Tak więc potrafią doskonale zastąpić słońce czy solarium jeśli chodzi o efekt naturalnie wyglądającej opalenizny. Jednocześnie nie zwiększają ryzyka występowania nowotworów oraz nie przyspieszają starzenia się skóry, a wręcz pielęgnując ją opóźniają ten proces.
SAMOOPALACZE A BRONZERY
Czym się różnią samoopalacze od bronzerów? Bronzery nadają koloryt skórze i podkreślają opaleniznę, ale efekt ten jest mniej trwały - znika po umyciu skóry i wymagana jest kolejna aplikacja. Natomiast samoopalacze posiadają składniki brązujące, które reagują z naskórkiem i nadają skórze kolor naturalnej opalenizny bez udziału słońca czy promieni UV wytwarzanych lampami solarnymi. Efekt opalenizny po samoopalaczu utrzymuje się dłużej. Oczywiście istnieją samoopalacze, które posiadają substancje aktywne opalające, a dodatkowo brązujące, dzięki czemu uzyskujemy efekt stopniowego opalania skóry oraz jednocześnie natychmiastowy efekt opalenizny przez koloryzację.
Bronzery - balsamy brązujące
Bronzery będą doskonałym wyborem jeżeli chcemy uzyskać delikatny jednodniowy i natychmiastowy naturalnie wyglądający efekt opalenizny. Możemy je stosować codziennie lub jednorazowo na przykład przed tzw. “wielkim wyjściem” jak ślub, bal sylwestrowy, czy inne ważne wydarzenie, podczas którego chcemy pięknie wyglądać. Bronzer stosujemy zamiast balsamu do ciała, ponieważ pielęgnuje on naszą skórę jak balsam - w zależności od składu działa nawilżająco, regenerująco i przeciwstarzeniowo. Bronzer będzie też łatwiejszy w aplikacji od samoopalacza, ale powoduje on tylko efekt lekkiego muśnięcia skóry słońcem - nie uzyskamy mocnej opalenizny jak w przypadku samoopalacza. Bronzer dodatkowo maskuje drobne niedoskonałości jak rozstępy i cellulit. Dlatego wybierz bronzer, jeśli chcesz jedynie podkreślić swoją opaleniznę, zmniejszyć widoczność niedoskonałości lub nadać skórze zdrowszy koloryt, a nie zależy Ci na wielodniowej trwałości tego efektu (musisz aplikować go codziennie) oraz na wyraźnym efekcie opalenizny.
Naturalny balsam brązujący. Jaki wybrać?
W naszej ofercie posiadamy bronzery bazujące na naturalnych składnikach. Naturalny balsam brązujący możesz stosować regularnie bez obaw o negatywne skutki, które mogą występować w przypadku bronzerów nafaszerowanych chemią.
Natychmiastowy efekt brązujący zapewni Ci Tinted Body Glow marki Fake Bake. Rozświetlająco-nawilżający balsam do twarzy i ciała to tubeczka wypełniona po brzegi “płynnym złotem”. Jest to jeden z częściej wybieranych produktów przez influencerki i gwiazdy, które chcą poprawić optycznie wygląd skóry i wzmocnić efekt naturalnej opalenizny. Ceniony jest również za trwałość - utrzyma się przez cały dzień, aż do wieczornej kąpieli. Balsam dodatkowo pielęgnuje skórę za sprawą witamin, antyoksydantów oraz naturalnych składników roślinnych, a za sprawą efektu pogłębiającego opaleniznę ciało wygląda seksownie i kusząco - niczym skąpane w słońcu. Bronzer Fake Bake doskonale maskuje drobne niedoskonałości ciała jak cellulit i rozstępy - staną się one mniej widoczne. Stosując bronzer na twarz połącz go ze swoim ulubionym kremem lub aplikuj na podkład.
Jeżeli zależy Ci na stopniowym podkreśleniu i wzmocnieniu opalenizny twarzy i ciala to doskonałym wyborem będzie Brązujący balsam do ciała i twarzy Pomarańcza z cynamonem marki Mokosh. Posiada on innowacyjny składnik pochodzenia naturalnego - ekstrakt z niepokalanka pospolitego o marketingowej nazwie MelanoBronze. Składnik ten zwiększa naturalną pigmentację skóry poprzez stymulację produkcji melaniny w melanocytach, dzięki czemu stosując balsam regularnie, skóra stopniowo ciemnieje jak w przypadku opalania. Ponadto w jego składzie znajdziemy bogactwo naturalnych olei pielęgnujących skórę.
Trzecia propozycja to naturalny bronzer do ciała marki Sensua. Jego formuła oparta jest aż o 98% składników pochodzenia naturalnego. Rainforest Natural SPA Gold Dust Bronzer za sprawą naturalnych emolientów doskonale pielęgnuje skórę ciała i jest odpowiedni również dla skóry nadwrażliwej, nadreaktywnej, skłonnej do alergii i atopii. Efekt rozświetlenia zapewniają złote drobinki mici, które pod postacią perłowych i błyszczących płatków, odbijają światło i rozświetlają skórę - zapewniają skórze efekt złocistego pyłu. Właściwości brązujące posiada olej buriti bogaty w naturalne pigmenty - tonuje, poprawia koloryt i maskuje niedoskonałości skóry.
Samoopalacze
Samoopalacze również możemy stosować na co dzień lub przed “wielkim wyjściem”, zyskamy dzięki nim trwalszą i wyraźniejszą opaleniznę, ale są trudniejsze w aplikacji. Wysiłek włożony w aplikację zaowocuje piękną, naturalną opalenizną nawet do 10 dni po aplikacji. Trwałość opalenizny po samoopalaczu zależy od wielu czynników, przede wszystkim od poprawnej aplikacji, od czasu złuszczania się naszego naskórka, od sposobu pielęgnacji skóry po aplikacji - częste mycie skóry, a tym bardziej peelingi skrócą efekt opalenizny. Natomiast odpowiednie przygotowanie skóry przed aplikacją jak peeling i nawilżenie oraz po aplikacji pielęgnacja nawilżająca skórę to czynności, które sprawią, że opalenizna po samoopalaczu utrzyma się dłużej. Dlatego samoopalacz stosujemy raz na jakiś czas, w zależności od tego jak długo utrzymuje się na skórze i stosownie do naszych potrzeb.
Jaki samoopalacz wybrać?
Podobnie jak w przypadku bronzerów polecamy wybór samoopalaczy o jak najbardziej naturalnych składach. Takie produkty posiada Fake Bake - do wyboru mamy żel, balsam, krem (serum), piankę lub samoopalacz w płynie. W zależności od potrzeb możemy wybrać preparat do ciała, tylko do twarzy lub do twarzy i ciała. Samoopalacze tej marki posiadają w swoich recepturach najlepsze bezpieczne i naturalne składniki brązujące: DHA, Erytrulozę oraz DMI.
Najwyższej jakości DHA w połączeniu z DMI - substancją odpowiedzialną za efektywniejsze jego wchłanianie - reaguje z aminokwasami powierzchownej warstwy naskórka (tzw. warstwa rogowa), przekształcając się w opaleniznę optymalnie dopasowaną do naturalnej karnacji skóry. Dodatkowo zastosowana w samoopalaczach Fake Bake erytruloza, rozwija opaleniznę wolniej, dzięki czemu efekt naturalnej opalenizny jest trwalszy i możemy się nim cieszyć przez dłuższy czas.
Dzięki zastosowanym substancjom samoopalacze Fake Bake zapewniają naturalnie wyglądającą opaleniznę, jednocześnie minimalizując ryzyko powstawania smug i przebarwień. Tak uzyskana opalenizna blednie wolno i równomiernie, zapewniając naturalny wygląd przez cały okres po aplikacji i utrzymując się do 10 dni.
Jednakże samoopalacz może nie zadziałać u każdej osoby. Ich działanie opiera się o cząsteczki cukru wchodzące w reakcję z białkami i aminokwasami naturalnie występującymi w skórze człowieka. U około 10 do 15% ludzi brakuje tych substancji, w wyniku czego nie dochodzi do odpowiedniej reakcji w skórze skutkującej opalenizną.
Bronzer czy samoopalacz. Podsumowanie.
Bronzer - balsam brązujący:
- Podkreśla opaleniznę.
- Rozświetla i poprawia koloryt skóry.
- Maskuje drobne niedoskonałości - cellulit, rozstępy..
- Pielęgnuje skórę.
- Łatwo się aplikuje.
- Jest nietrwały, po zmyciu musimy go zaaplikować ponownie, jeżeli chcemy uzyskać efekt ponownie. Po aplikacji musimy unikać wody i nadmiernego pocenia się.
Samoopalacz:
- Nadaje opaleniznę - uzyskujemy wygląd opalonej skóry.
- Jest trwały - naturalny efekt opalenizny nawet do 10 dni.
- Jest trudniejszy w aplikacji, ale efekt opalenizny jest wyraźniejszy.
- Należy wybrać odpowiedni produkt (odcień samoopalacza) do typu karnacji, dlatego będzie odpowiedni dla jaśniejszej karnacji jak i ciemnej.
- Efekt opalenizny nie będzie widoczny u każdego - u 10-15% osób, które nie posiadają naturalnie w skórze odpowiednich białek i aminokwasów, nie zadziała.
- Możemy dopasować rodzaj samoopalacza do naszych upodobań - w postaci żelu, balsamu, kremu / serum, płynu lub pianki.
- Możemy dobrać odpowiedni preparat tylko do ciała, tylko do twarzy lub do twarzy i ciała.
Wszystkie kosmetyki, które pomogą Ci uzyskać bezpieczną i naturalną opaleniznę znajdziesz w naszym sklepie online w kategorii samoopalacze i bronzery.
Jeżeli potrzebujesz pomocy w wyborze odpowiednich kosmetyków brązujących lub porad w zakresie pielęgnacji opalonej skóry, wzmocnienia i przedłużenia opalenizny albo masz inne pytania dotyczące pielęgnacji skóry skontaktuj się z nami przez czat w prawym dolnym rogu, telefonicznie lub mailowo - kosmetolog odpowie na Twoje pytania i pomoże rozwiązać problem.